Marzenia się spełniają 🙂 Zamarzyło nam się spać w schronisku pod Łabskim Szczytem i zwiedzać jego okolice, i oto, zaledwie miesiąc później jesteśmy i chłoniemy klimat każdym porem skóry. Pogoda lepsza, światło magiczne, tylko czasu mało, ale nie można mieć wszystkiego i należy cieszyć się tym, czym obdarowuje nas los.
Lubimy zaprzyjaźniać się z wszelkiej maści zwierzyńcem, więc i tym razem nie mogło zabraknąć bratania się z sierściuchami 🙂
W tym świetle schronisko wygląda jeszcze piękniej…
Dosłownie parę kroków dzieli schronisko Pod Łabskim Szczytem od tajemniczej budowli, która okazuje się być radiowo-telewizyjną stacją przekaźnikową.
Widok piękny, nieprawdaż. Nie sądziliśmy, że widoczny na zdjęciu szlak, aż tak da nam się we znaki. W końcowym rozrachunku jednak warto było go pokonać 😀
May the Force be with you Luke 😉
Jak dobrze być zdobywcą 🙂
Mistrzowie drugiego planu trafiają się w najmniej oczekiwanych momentach
A co misie lubią najbardziej…